POPloty

Prezes Superstacji złożył wniosek o upadłość. Biorąc pod uwagę poziom programu i ilość wpadek jakie zalicza ekipa stacji, decyzja prezesa jest bardzo spóźniona. Superstacja już dawno upadła.

TVN miał kiedyś swoją Strefę 11, Polsat „Strefę tajemnic”, a Polskie Radio ma Dziennikarza Widmo. Dziennikarz Widmo pojawiał na radiowych korytarzach za czasów rządów prezesów Czabańskiego i Targalskiego (tego co na korytarzach widział same stare kobiety). Chociaż nikt go nie widział, on był. Było też jego konto, na które trafiło 30 tys. zł za unoszenie się jego ducha po korytarzach. Oszczędności poczynione przez były zarząd też były jak widmo. Bo niby były, a też nikt ich nie widział. Odprawy byłych prezesów również proponujemy wypłacić jako widmo.

Tradycji stało się za dość. Wylot (tradycyjnie po wywiadzie dla pewnego portalu na „m”) zaliczył prezes Radia Kraków. Nikt z ekipy nie popłakał się z tego powodu, ani nawet specjalnie nie zdziwił. A jeszcze jakiś tydzień temu, pastwiliśmy się nad marzeniami snutymi przez Prezesa Knapika, co to chciał stworzyć antenę miejską, nie radząc sobie w ogóle z tą podstawową. Nas jednak ciekawi kto „po” nastąpi. Bo wątpimy by w końcu na korytarz RPL pojawił się jakiś fachowiec.

Tygodnik „Przyjaciółka” został dwutygodnikiem. Zważywszy, że w Polsce nie ma tradycji w takim cyklu wśród gospodyń domowym, wróżymy z czarodziejskiej kuli, spektakularny sukces.

Od piątku zasiadając przy komputerze, do obiadu, czy do kufla, zawsze sprawdzamy czystość stołu. A wszystko za sprawą Kamila Durczoka, który dobitnie wyraził dezaprobatę czystości stołu Faktów TVN. Nagranie trafiło do sieci i od razu podbiło serca internautów. Ponieważ sami lubimy użyć coś z soczystego słownika, krótka połajanka również przypadła nam do gustu. Mniej cieszył się wydział propagandy TVN, który tędy i owędy jął usuwać filmik ze wszelkich możliwych zakamarków internetowych. Na nic się to jednak zdało, propaganda odniosła druzgocącą porażkę, a filmik zdobył popularność nawet na tak odległych serwerach jak turecki czy chiński. Idąc za falą popularności i przeciwstawiając się wszelakiej propagandzie, proponujemy obejrzenie raz jeszcze tej wiekopomnej chwili łajania za brudny stół. Tych co jeszcze nie widzieli ostrzegamy – będą brzydko się wyrażać, jak to mówią: PARENTAL ADVISORY.