POPloty

Dziennik Rzeczpospolita zaprezentował, kto jest najpopularniejszą twarzą ekranowego szkiełka informacji. Pomimo praktyki zmian nocnych, pierwsze miejsce zajął Andrzej Turski. Ankieta musiała być prowadzona między miłośnikami porządku i czystych stołów, gdyż Kamil Durczok zajął drugie miejsce. Gust polski nie pokrywa się z gustem wszechpolskim, bo jak na złość zwalniana Beata Chmielowska-Olech zajęła drugie miejsce wśród pań. Najwyraźniej nie nadaje się do telewizji tak samo jak Monika Richardson. Nikt natomiast nie zbadał, czy Piotr Farfał nadaje się na prezesa.

A pod budynkiem na Woronicza spacerowali, spacerowali i spacerowali. Bo Farfał nie chciał otworzyć im wrót bram. Nie było miejsca na posiedzenie, znalazło się inne. A na posiedzeniu ustalono, że za tydzień będzie drugie posiedzenie, a na nim wykopki na szczytach Telewizji Vszystkich Polaków. Rada nadzorcza chce wykopać, Farfał się broni. Jakby prezes miał zmysł handlowy, to od jutra powinny już iść zwiastuny i konkurs SMSowy „Kto wygra?”. A za tydzień transmisja, najdroższe bloki reklamowe i tłumy kibiców po knajpach.

Przypadkowo (tak, tak!) włączyliśmy kanał ojców franciszkanów. A tak w prime-time wystawione do widzów damskie pośladki. Nie żeby nas to jakoś zbulwersowało, ale zaskoczyło. Zazwyczaj tego rodzaju rozrywki szukamy w Tele5. A było w czym przebierać (mowa o pośladkach). Kiedyś w POPlotach naapisaliśmy, że można ppodreperować kasę stacji emisją filmów porno. Rozumiemy, że to pierwszy krok. Czekamy na tantiemy za pomysł.

Jak doniosły nam wiewiórki z Mysliwieckiej Trzy Łamane Przez Pięć i Nawet Przez Siedem, w ramach Klubu Przyjaciół Magdy... pardon Trójki, trwa liczenie pieniędzy. Tak naprawdę raczej tych, co to słuchacze nie wpłacili na konto. Jak się okazało, pieniędzy na razie jest jakieś 214 tys. pln i z dnia na dzień mimo szerokiej akcji nie przybywa. Pieniędzy starczy góra na kilka małych projektów. Pani Magdo, Pani pierwszej to powiemy: ale wiocha!

Dotarły do nas najświeższe badania słuchalności na rynku krakoskim. Najnowsza marka, czyli nowa po raz n-ty (nie mylić z równie coraz popularniejszą telewizją n) Radiofonia studencka szoruje po dnie, mogąc jedynie pomarzyć o wynikach Luzzz FM, którego i tak nikt nie słuchał. U progu nowego roku akademickiego, nowej derekcji życzymy dalszych sukcesów w rozwoju radiowego dzieła. Oby do 1 procenta!