01.04.10, 19:43
Vancouver głównym tematem lutowych serwisów informacyjnych
Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Vancouver zdecydowanie zdominowały doniesienia medialne głównych wydań dzienników informacyjnych polskiej telewizji. Lutowe podsumowanie przygotowała firma PRESS-SERVICE.
Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Vancouver zdecydowanie zdominowały doniesienia medialne głównych wydań dzienników informacyjnych polskiej telewizji. Lutowe podsumowanie przygotowała firma PRESS-SERVICE.
Choć w grupie tematów ogólnych w minionym miesiącu dominowała polityka, przestępstwa i sądy, to tuż za nimi uplasował się sport. Bowiem to właśnie doniesienia z Vancouver, gdzie rozgrywane były Zimowe Igrzyska Olimpijskie były najistotniejszym tematem pojawiających się w głównych wydaniach „Wiadomości”, „Panoramy”, „Wydarzeń” i „Faktów” w lutym 2010. Nieco rzadziej, choć równie często telewizyjne dzienniki informowały o aferze hazardowej czy ataku zimy, czyli najbardziej medialnych tematach w styczniu br., a także o represjach Białorusi wobec Polaków, czy kwestii wyborów na Ukrainie.
Po raz kolejny liderem pod względem ilości przedstawionych materiałów została „Panorama” (295 wątków). Nieco mniej przygotowali ich dziennikarze „Wiadomości” (278) oraz „Faktów” (260). Najmniej, bo 250 wątków zaprezentowały „Wydarzenia”. Jeśli chodzi o materiały odredakcyjne, to w tej kwestii prym w lutym wiódł serwis TVP1 (78), a tuż za nim znalazły się „Fakty” (65). W przypadku „Panoramy” i „Wydarzeń”, liczba tychże materiałów wyniosła odpowiednio 55 i 24.
Firma PRESS-SERVICE podsumowała także ilość materiałów przygotowanych przez poszczególnych dziennikarzy. I tak najpracowitszym dziennikarzem lutego okazał się Tomasz Machała z „Wydarzeń” (20 reportaży), wyprzedzając zaledwie o jeden materiał Annę Hałas-Michalską z „Wiadomości” i o dwa Jana Ciszeckiego z „Panoramy”, Małgorzatę Ziętkiewicz z „Wydarzeń”, Marka Pyzę i Marię Stepan z „Wiadomości”. Najaktywniejszym dziennikarzem „Faktów” okazał się natomiast Paweł Płuska, który w minionym miesiącu stworzył 17 materiałów.
Rozpatrując materiały przedstawione w głównych wydaniach serwisów informacyjnych w lutym 2010 r. pod kątem terytorialnym, na czoło województw wysuwa się Mazowsze. 39 materiałów z ubiegłego miesiąca dotyczyło właśnie tego rejonu. Na drugim miejscu uplasowało się Województwo Śląskie (25 wątków).
W związku ze zbliżającymi się prawyborami w Platformie Obywatelskiej (ale i nie tylko), członkowie partii rządzącej najczęściej pojawiali się w głównych wydaniach dzienników informacyjnych w polskiej telewizji. Zwłaszcza w „Faktach” byli oni najbardziej widoczni (najsłabiej zaś w „Panoramie”). Premier i przedstawiciele rządu szczególnie często wypowiadali się w „Wydarzeniach” i „Faktach”, kiedy to wypowiadali się w związku z napięciami w koalicji, represjami na Białorusi wobec Polaków, rzekomymi „hakami” na Radosława Sikorskiego, a także komentowali ideę prawyborów, ze zmianę prawa wyborczego, czy wywiad Mirosława Drzewieckiego udzielonego na polach golfowych Florydy. Rzadziej w programach informacyjnych pojawiali się politycy PiS. Przedstawiciele największej partii opozycyjnej chętnie zabierali głos w dzienniku TVN-u, wypowiadając się przede wszystkim na temat propozycji kandydatów z ramienia PO na prezydenta, przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą, opuszczenia szeregów partii przez Zbigniewa Romaszewskiego oraz w kwestii „haków” na Radosława Sikorskiego.
Jak co miesiąc PRESS-SERVICE przedstawiła zestawienie dzienników informacyjnych rozpatrywane pod kątem ilości pomyłek popełnionych na antenie. Podobnie jak w styczniu br., niechlubnym liderem zostały „Wydarzenia”, które zanotowały ponad 2,5 razy więcej uchybień, niż drugie w tej kategorii „Fakty”. Polsatowski serwis informacyjny zaliczył 26 wpadek, zaś „Fakty” 10. W „Wiadomościach” pojawiło się 7 uchybień, zaś w „Panoramie”, tylko 6. Choć dominowały tu wpadki o charakterze technicznym, to nie zabrakło drobnych przejęzyczeń. W lutym pojawiła się także jedna wpadka merytoryczna. Chodzi o wypowiedź prezentera „Wydarzeń”, który zapowiadając korespondencję dotyczącą obrad senatu w sprawie Krzysztofa Piesiewicza, mówił o „obradach sejmu”.
Po raz kolejny okazało się także, że programem najchętniej korzystającym z narzędzi ironii, humoru są „Fakty”. Dziennikarze TVN-u z dystansem podeszli do zaprezentowania informacji dotyczącej pytania Beaty Kempy skierowanego do Mirosława Drzewieckiego w sprawie znajomości z premierem Włoch Silvio Berlussconim, głośnych ciągników, nowego logo sejmu, czy absurdu UE, która stwierdziła, że ślimak to ryba. Tego typu materiały zwykle pojawiały się na końcu wydania serwisu. Analogicznie do miesięcy wcześniejszych, dziennikarzami, którzy najczęściej korzystają z humoru w swoich materiałach są Paweł Abramowicz, Maciej Mazur i Tomasz Sianecki.
Komentarze