POPloty

W świecie polskich mediów zapanowała nowa jakoś i nowa era. Otóż wystartowała pierwsza telewizja radiowa pod marką RMF Maxxx. Teraz możemy nie tylko usłyszeć, ale i zobaczyć radiowe twarze. Trzeba będzie się zatem teraz pudrować przed każdym wejściem i udawać, że się jest szczęśliwym – nie tylko głosem. Skończą się za to głupie miny, dłubanie w nosie, drapanie tam gdzie nie wypada, przychodzenie na bańce po imprezy, jak i samo popijanie w trakcie pracy także. Nas na szczęście jeszcze nie widać. Zatem zdrowie!

To był (r)ewolucyjny tydzień jeśli chodzi o historię człowieka. Okazało się bowiem, że Neandertalczycy żyją wśród nas, a profesor Giertych (prawie jak Baltazar Gąbka) nie pochodzi od małpy, tylko go znaleziono w kapuście. Okazało się również, że słynny Smok Wawelski był dinozaurem, a potwór z Lochness to jego bliski kuzyn. Ta teoria w końcu obaliła kłamstwa, że dinozaury były na długo przed ludźmi. Potwierdziły się również pogłoski, że w kraju nie brakuje kretynów z tytułami, którzy nie potrafią używać kilku szarych komórek.

My tu gadu-gadu o mamutach ze sztywnymi przyrodzeniami i Smoku Wawelskim, co to go Wanda nie chciała, a tu kolejny cud natury i ewolucji. Oto w jednym z krakowskich hipermarketów natrafiliśmy na pomarańcze rodem z Polski! Tchnące świeżością, soczyste, nawożone efektami przemiany materii polskich zwierząt, dojrzewające pod jasno świecącym słońcem – tak samo rumiane jak polski minister rolnictwa, pod którego czujnym okiem one dojrzewały. Teraz czekamy na kolejne wytwory polskiej myśli rolniczej – banany z Wielkopolski, cytryny z Pomorza i ananasy z Lubelszczyzny.

Deszcze niespokojne potargały sad… Ostatni weekend tu i ówdzie poświęcony został na burze mózgów. Np. na Pomorzu dziennikarze pewnej gazetki opili się do nieprzytomności na samą myśl o twórczej pracy. Na południu Polski dla równowagi widać było wyładowania rzut kamieniem od Kubalonki. Po burzy zamiast dnia, przyszła noc i tak już zostało. Burza wyprowadziła uczestników w las… bynajmniej nie Vegas…

Część tzw. wierchuszki mediaFM.net dziecinnieje. Otóż prawie jak w reklamie Werthers Original na bujanym fotelu i w ciepłych bamboszach, czytano na głos tłumom dzieciaków fragmenty powieści. I tak od razu się jakoś cieplej zrobiło. Brakowało tylko dziadkowej wkładki do herbaty…

Bezrobocie spadło po raz kolejny. Rząd rozważa zakup biletów do Irlandii w jedną stronę oraz przygotowywanie wyprawek na wyjazd. Jak się mówi tu i ówdzie, ma to ograniczyć wydatki związane z zasiłkami bezrobotnych.

Żeby pomóc w wysyłaniu Polaków do Irlandii, Edgar zaproponował utworzenie międzynarodowego lotniska w Kielcach. Proponujemy hurtem od razu i w Klewkach zrobić, bo tam już żaden idiotyczny pomysł nie zdziwi.

Jak podał Expert Monitor, niemal wszystkie ogólnopolskie stacje radiowe odnotowały większe wpływy z reklam niż rok temu. Wyjątkiem jest tu Radio BIS, które odnotowało tendencje spadkowe, których nie zrekompensowałoby ani pobieranie kar do Walentynek włącznie, ani armia rzutkich Dziadków Mrozów. Najwidoczniej rozkołysanej stacji zbiera się na mdłości.

I na koniec podajemy aktualne notowania. Już blisko stówka pasażerów wsiadała i wysiadała w słynnym dworcu zlokalizowanym we Włoszczowej. W tym tempie milionowy pasażer wsiądzie w 2206 roku. Dzięki temu, dzieci będą się uczyć na lekcji ekonomii na powyższym przykładzie pojęcia „chybiona inwestycja”.