29.03.11, 18:27
Co zrobić by być gotowym na cyfryzację?
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła decyzję o obowiązkowej cyfryzacji programów telewizyjnych. Od 2013 roku kilkanaście milionów telewizorów przestanie działać. Co zrobić, by nie pozostać bez telewizji?
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła decyzję o obowiązkowej cyfryzacji programów telewizyjnych. Od 2013 roku kilkanaście milionów telewizorów przestanie działać. Co zrobić, by nie pozostać bez telewizji?
Wyniki badań socjologicznych wskazują, że jedną z najpopularniejszych form spędzania wolnego czasu przez Polaków jest oglądanie telewizji. Ponad 6,5 miliona gospodarstw domowych czekają jednak nieuchronne zmiany. Biorąc pod uwagę, że przeciętne gospodarstwo posiada zazwyczaj więcej niż jeden odbiornik, nawet kilkanaście milionów telewizorów może wkrótce przestać działać.
Od 31 lipca 2013 roku, Ministerstwo Infrastruktury zapowiada technologiczny zwrot w Polskiej telewizji. Wdrożona ma zostać nowoczesna technologia cyfrowa oparta na standardzie DVB-T (Digital Video Broadcasting–Terrestrial). Dzięki wprowadzeniu rozdzielczości HDTV (High Definition Television), umożliwi ona m.in. nadawanie większej liczby programów telewizyjnych oraz znaczną poprawę jakości obrazu i dźwięku. To oznacza jednak zmiany w standardach odbiorników telewizyjnych, które muszą posiadać specjalne parametry by odbierać sygnał telewizyjny.
Co zatem należy zrobić, aby odbierać emisje cyfrowe? Jeżeli posiadamy standardowy analogowy telewizor, będziemy musieli dokupić dekoder NTC (nadziemnej telewizji cyfrowej) zwany także STB (set-top box). To specjalne urządzenie, które odszyfruje sygnał cyfrowy i umożliwi odbiór transmisji telewizyjnych, można kupić w większości sklepów elektronicznych za cenę ok. 200 zł. Minusem dekoderów jest jednak pogorszenie jakości sygnału, w szczególności gdy będziemy chcieli rozszczepić sygnał na więcej niż jeden odbiornik telewizyjny.
Drugim wyjściem jest wymiana analogowych odbiorników na cyfrowe. Rozwiązanie to wiąże się z większymi kosztami, jednak odbieranie sygnału bez pośrednictwa dekodera zapewnia znaczną poprawę jakości obrazu i dźwięku. Osoby, które planują zakup nowych telewizorów, powinny się upewnić czy dany model jest przystosowany do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej. Szczególnie, że niektórzy sprzedawcy, wykorzystując niewiedzę klientów, oferują bardzo okazyjne ceny za telewizory, które nie są przystosowane do oglądania obrazu cyfrowego.
Podstawowe wymagania zgodne z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury zawarte są w art. 132 ust. 3 ustawy Prawo telekomunikacyjne. Są to m.in.:
- Obsługa formatów standardowej rozdzielczości SDTV oraz wysokiej rozdzielczości HDTV,
- Dekodowanie obrazu zgodnie ze standardem MPEG-4 (dokładniej H.264/AVC),
- Obsługa formatów od mono, poprzez stereo i dwa dźwięki aż do dźwięku dookólnego 5.1.,
- Dekodowanie dźwięku zgodnie ze standardem MPEG-2 Warstwa II oraz AC-3 (Dolby Digital) i E-AC-3 (Dolby Digital Plus).
"Zbliżająca się cyfryzacja może być dla wielu Polaków pretekstem do zakupu nowego telewizora. W ostatnich latach obserwujemy znaczny wzrost sprzedaży modeli obsługujących format Full HD i spodziewamy się, że będzie ona nadal rosła. Pamiętajmy, że oprócz cyfryzacji czekają nas również mistrzostwa Europy w piłce nożnej, a tego typu wydarzenia zawsze wiążą się ze wzrostem popytu na telewizory o dużej rozdzielczości ekranu" – komentuje Rafał Zych ze sklepu Matrix Media, autoryzowanego przedstawiciela firmy Sony.
Zgodnie z prognozami Departamentu Telekomunikacji Ministerstwa Infrastruktury, w 2013 roku 97% populacji Polski odbierało będzie sygnał cyfrowy. Wydawać by się mogło, że cyfryzacja to następna niepotrzebna ustawa, której koszty po raz kolejny poniosą obywatele. Niesie ona jednak za sobą pozytywne aspekty – wspomniane 97% Polaków będzie miało dostęp do telewizji najwyższej klasy, o standardach jakości pozostawiających daleko w tyle aktualne audycje, oraz większej ilości programów. Stale rosnąca liczba abonentów telewizji cyfrowej już teraz wskazuje, że Polacy sami chętnie inwestują w rozwój technologiczny i szukają nowych źródeł informacji.
Komentarze