Bogusław Kisielewski: Stopklatkę TV wyróżniać będzie nowy format

Kuba Wajdzik: Otrzymali Państwo koncesję na nadawanie nowego kanału filmowego. Co znajdzie się w ofercie stacji?
Bogusław Kisielewski: Na antenie Stopklatki TV planujemy emisję filmów fabularnych, dokumentów oraz animacji polskich i zagranicznych twórców. Chcemy również produkować własne programy o tematyce filmowej – edukacyjne i publicystyczne, prezentując widzom m.in. aktualności ze świata filmu i wywiady z artystami. Jednak tym, co najbardziej wyróżni Stopklatkę TV na polskim rynku, będzie jej zupełnie nowy format, polegający na połączeniu biernego oglądania telewizji z interaktywnością właściwą Internetowi.  

KW: Zyskaliście bardzo duże poparcie wśród branży filmowej. Czym sobie projekt kanału zasłużył aż na taki zachwyt?
BK: Na pewno na przykładzie Telewizji Kino Polska, która w tym roku kończy 10 lat, udowodniliśmy, że potrafimy stworzyć popularny kanał filmowy, łączący ambitne założenia z profilem rozrywkowym. Nie bez znaczenia było też zapewne to, że wraz z naszym partnerem w projekcie – grupą medialną Agora S.A. – mamy uzupełniające się doświadczenie i kompetencje. Oprócz docenianej przez widzów i branżę Telewizji Kino Polska z naszej strony potencjał nowego kanału tworzy Stopklatka.pl – najstarszy polski portal filmowy, z dużą bazą aktywnych użytkowników i sporym doświadczeniem w tworzeniu interaktywnego kontentu. Po stronie Agory jest z kolei silne zaplecze promocyjno-sprzedażowe i możliwość bezpośredniego dotarcia do widza końcowego – czego nie miała Telewizja Kino Polska – poprzez prasę, Internet, reklamę zewnętrzną i kina. Mamy dostęp do potężnej biblioteki filmów, chcemy realizować własne programy o tematyce filmowej. To wszystko razem w połączeniu z budowanymi przez nas od 10 lat dobrymi relacjami biznesowymi złoży się na nowoczesny kanał filmowy z ofertą adresowaną do szerokiej grupy odbiorców.

KW: Czy znane nazwiska zasiądą w radzie programowej stacji?
BK: Jeszcze na etapie starań o koncesję powołaliśmy radę programową kanału, w której zasiądą Andrzej Wajda, Agnieszka Holland i Juliusz Machulski. Nie wykluczamy też rozszerzenia rady o kolejne osoby.

KW: Zapowiadają Państwo, że Stopklatka będzie interaktywnym kanałem filmowym. Na czym ma polegać ta jego interaktywność?
BK: Nowy kanał ma wykorzystywać rozwiązania telewizji hybrydowej. O  modelu HbbTV nie bez powodu mówi się, że jest to technologia przyszłości – połączenie klasycznej telewizji z treściami internetowymi zarówno dla nadawcy, jak i dla widza, stwarza praktycznie nieograniczone możliwości. Chcemy zbudować interaktywną platformę, która będzie dostosowana do zachowań współczesnego odbiorcy, często w trakcie oglądania telewizji korzystającego np. z tabletu czy laptopa. Nasi widzowie bez wychodzenia z domu będą mogli wypożyczyć film, zobaczyć jego zwiastun, zapoznać się z obsadą, w trakcie seansu sięgnąć po informacje przypisane do poszczególnych scen, skomentować to na telewizyjnym czacie, wziąć udział w konkursie i wreszcie na koniec podzielić się swoimi wrażeniami na portalach społecznościowych. To wszystko oczywiście na jednym telewizyjnym ekranie. 

KW: Czy Stopklatka.pl będzie inwestować w polską produkcję?
BK: Nie wykluczamy takiej możliwości. Oczywiście każdy projekt będzie poddawany osobnej analizie. Na początku jednak priorytetem jest dla nas produkcja własnych programów publicystycznych i edukacyjnych, przeznaczonych na antenę nowego kanału.

KW: Prowadzą Państwo już z sukcesem kanał Kino Polska, który zyskał ogromną widownię oraz uznanie branży. Jak dotychczasowe doświadczenie zamierzają Państwo wykorzystać w budowaniu nowej stacji?
BK: Telewizja Kino Polska odniosła sukces, łącząc promowanie ambitnego polskiego kina z dobrej jakości rozrywką. Zgodnie z wymogami koncesji oferta Stopklatki TV będzie się opierała nie tylko na produkcjach polskich, ale też na kinie europejskim i światowym. Na antenie chcemy znaleźć równowagę pomiędzy wysokim poziomem treści a ich atrakcyjnością przekładaną na oglądalność. Nowy kanał będzie darmowy i ogólnodostępny; dystrybutorzy nie będą za niego płacić, dlatego też musi się utrzymywać przede wszystkim z reklam. Jednym z głównych kryteriów, choć oczywiście nie jedynym, będzie więc dla nas aprobata widzów, czyli oglądalność.

KW: Partnerem w spółce będzie Agora. Na co liczycie ze strony współinwestora? 
BK: Stopklatka TV to nasze wspólne przedsięwzięcie biznesowe i działalność operacyjną będziemy finansować po połowie. Ze strony Agory liczymy przede wszystkim na rozległe możliwości dotarcia z informacją do widza: promowanie naszych propozycji programowych, nagłaśnianie premier, komunikowanie wydarzeń dziejących się na antenie i poza nią.

KW: Jaką widownię kanał powinien osiągnąć po pierwszym roku działalności?
BK: W początkowej fazie rozwoju projektu powinniśmy osiągnąć oglądalność na poziomie 1-2 proc. Na kolejnych etapach chcemy dojść do 3-4 proc. oglądalności. Jeśli chodzi o profil widza, Stopklatka TV będzie jedynym bezpłatnym i ogólnodostępnym kanałem filmowym w Polsce, dlatego będziemy się starali, aby jej oferta była uniwersalna i dostosowana do możliwie najszerszej grupy odbiorców – od miłośników kina autorskiego przez widzów najmłodszych aż po osoby, które w telewizji takiej jak nasza szukają po prostu dobrej filmowej rozrywki. 

KW: Analitycy mediów wskazują, że NTC może nie utrzymać tylu bezpłatnych kanałów. Jak zapatruje się Pan na te opinie?
BK: Uważam, że problem dotyczy głównie dużych stacji, które tracą widza na rzecz mniejszych kanałów tematycznych. Po utworzeniu NTC ten proces wyraźnie przyśpieszył. Myślę, że Naziemna Telewizja Cyfrowa w przyszłości będzie miała około 30-40% udziału w rynku, natomiast struktura w tym udziale na pewno się zmieni. O ile więc mogę się zgodzić, że dużym stacjom na NTC będzie się trudniej utrzymać i na pewno nie mogą one liczyć na tak duże przychody jak dotychczas, mniejsze kanały z pewnością znajdą tu swoje miejsce. Tym bardziej, że na multipleksie jest tylko jeden kanał tematyczny z danego profilu – tak jak ma to miejsce w przypadku tworzonej przez nas Stopklatki TV. 

KW: Dziękuję za rozmowę.