13.04.15, 12:39
Robert Dąbrowski: Ustawa krajobrazowa do poprawy!
Ustawa krajobrazowa, której celem jest m.in. uregulowanie kwestii obecności reklam w przestrzeni publicznej, rozgrzewa społeczeństwo do czerwoności. Polacy starają się walczyć ze szpecącymi miasta reklamami, a aktywiści uruchomili platformę internetową posprzatajmyreklamy.pl, z której można w łatwy sposób wysłać list do senatora swojego okręgu, z prośbą o pracę nad poprawkami ratującymi sens ustawy. O nowej ustawie krajobrazowej mówi Robert Dąbrowski, CEO w firmie Recevent zajmującej się reklamą OOH.
MŚP oraz właściciele prywatnych nośników stracą najwięcej
Ustawa krajobrazowa budzi skrajne opinie. Z punktu widzenia mieszkańca miasta uważam, że zagospodarowanie przestrzeni miejskiej powinno przebiegać w sposób zorganizowany, a nachalne umieszczanie reklam nie jest dobrym rozwiązaniem. Dużo i wielkoformatowo, nie zawsze znaczy dobrze. Czasami efekt może być zupełnie odwrotny od zamierzonego. Dokładnie tak, jak w przypadku reklam na budynkach w prestiżowych miejscach miast, które zaraz po tym jak zostaną powieszone, znikają pod presją oburzonych mieszkańców. Z drugiej strony jako przedsiębiorca – właściciel agencji reklamowej Recevent, zajmujący się budowaniem systemów outdoorowych i reklamą OOH – uważam że ustawa głównie uderza w MŚP, blokując możliwość prowadzenia i swobodnego rozwijania działalności, a także w klientów wszystkich firm outdoorowych, gdyż ceny za tego typu reklamy znacząco wzrosną.
Wzorem Europy Zachodniej dążymy do tego, by polski rynek reklamowy został uzależniony od 2-3 operatorów nośników outdoorowych, którzy będą jedynymi dostawcami usług. Lobby takich gigantów oraz formalne nakazy i zakazy stworzą dla firm konkurencyjnych na tyle wysoką barierę wejścia na rynek, że z ekonomicznego punktu widzenia przestanie być to opłacalne. Wygląda więc na to, że za ok. 3-4 lata obecne firmy z sektora MŚP, agencje reklamowe czy firmy produkujące tablice BBS stracą ekonomiczne uzasadnienie obecności na rynku.
Tymczasem duże firmy outdoorowe ostatecznie nie odczują poważnych zmian spowodowanych ustawą. Wprawdzie przepis wpłynie na zmniejszenie liczby posiadanych przez nie nośników reklamowych, jednak mniejsza konkurencja umożliwi podniesienie kosztów najmu innych tablic. W konsekwencji ustawa uderzy więc po kieszeni klientów finalnych.
Prywatne sieci nośników zagrożone
Innym rodzajem miejsc przeznaczonych pod reklamę są nośniki prywatne, które stawiają firmy, głównie klienci sieciowi, dla własnych celów promocyjnych, nie prowadząc odpłatnego najmu. Często nośniki usytuowane są na ich terenie, jednak zgodnie z nową ustawą trzeba będzie zapłacić podatek za własne nośniki, na własnym gruncie stawkę 2,4 zł/dzień za 1 szt. Jest to oczywiście absurdalne. Ustawa co prawda inaczej traktuje szyldy, i to otwiera pewną furtkę, jednak jest to zdecydowanie za mało.
Większa biurokracja
Wprowadzenie ustawy krajobrazowej będzie nie tylko dużym ograniczeniem w rozwoju systemów outdoorowych, ale też wygeneruje bardzo wysokie koszty w związku z usuwaniem starych, zniszczonych, nieopłaconych tablic. Wraz z tym konieczna będzie rozbudowa biurokracji – wezwania do zapłaty, praca urzędników, koszty związane z ustaleniem właściciela i egzekucją praw itp. Musi być to sprawnie zorganizowane i egzekwowane, w innej sytuacji nowa ustawa nie będzie przestrzegana.
Mieszkańcy wsi i małych miast mocno odczują zmianę
Reklamy outdoorowe nie pojawiają się wyłącznie w wielkich miastach, ale na terenie całej Polski. Rozpatrując ustawę w szerszym kontekście, uważam że jej zapisy nie zmienią wiele w Warszawie i innych metropoliach, natomiast radykalnie skomplikują życie na wsi, i w małych miejscowościach, gdzie ludzie nie protestują w temacie ekspozycji reklam, a wręcz zabiegają o nie, ponieważ jest to dla nich dodatkowy zastrzyk gotówki. Co więcej, zgodnie z ustawą, karę za nielegalny nośnik reklamowy otrzyma właściciel nieruchomości, np. emeryt z małej wsi, który użycza swoją działkę pod reklamę. Oznacza to, że otwarte zostało dodatkowe pole do nadużyć przez firmy stawiające tablice, a na końcu i tak zapłacą za to najbiedniejsi.
W środę, 15 kwietnia br. Senat zajmie się ustawą krajobrazową. W posiedzeniu ma wziąć udział p.o. dyrektora stołecznego Biura Architektury i Planowania Przestrzennego oraz naczelnik Wydziału Estetyki Przestrzeni Publicznej w stołecznym Biurze Architektury. Swój udział zapowiedział także wiceprezydent stolicy. Czekamy na orzeczenie.
Robert Dąbrowski, CEO w firmie Recevent
Specjalistka/Specjalista ds. promocji i obsługi widowni
Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera | Warszawa
Przejdź do ofertyKierownik Działu Komunikacja Społeczna i Promocja
Regionalny Instytut Kultury im. Wojciecha Korfantego | Katowice
Przejdź do ofertyStanowisko ds. promocji i komunikacji
Muzeum – Miejsce Pamięci KL Plaszow w Krakowie. Niemiecki nazistowski obóz pracy i obóz koncentracyjny (1942-1945) (w organizacji) | Kraków
Przejdź do ofertyKonferencja Digital Gamechangers — Harbingers Data: 3 października 2024 Miejsce: Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie.
Od wirtualnej rozrywki i (nie)etycznych zagrywek w marketingu po historie opowiedziane za pomocą liczb. Ruszyły zapisy na pierwszy tej jesieni webinar w ramach cyklu DIMAQ Voice.
Komentarze