26.06.10, 15:44
Sztaby różnią się we wzajemnych uzgodnieniach dotyczących zadawaniu pytań przez kandydatów na prezydenta
W niedzielę, 27 czerwca br. zobaczymy pierwszą z dwóch debat prezydenckich pomiędzy Bronisławem Komorowskim a Jarosławem Kaczyńskim - podał PAP. Nie wiadomo jednak w jakiej formie odbędzie się spotkanie pomiędzy politykami. Rzecznik PiS Adam Bielan podkreśla, że była zgoda sztabu Bronisława Komorowskiego, by podczas niedzielnej debaty kandydaci PO i PiS zadawali sobie nawzajem pytania. Natomiast według polityków PO, uzgodnienia w tej kwestii nie było. Szef sztabu Komorowskiego Sławomir Nowak powiedział w piątek w TVN24, że nie ma takiego uzgodnienia, by kandydaci zadawali sobie nawzajem pytania. Również szef klubu PO Grzegorz Schetyna pytany w sobotę TVN 24, czy Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński będą zadawali sobie nawzajem pytania w debacie odparł, że nie było takiego ustalenia. "Byłem na tych ustaleniach ostatecznych i nie było mowy o wzajemnych pytaniach, tylko o formule trzech segmentów programowych" - powiedział. Schetyna dodał jednak, że może się tak zdarzyć, że obaj kandydaci będą siebie przepytywać, ale do tego potrzebna jest zgoda obu sztabów.
Zdziwiony słowami polityków PO był Bielan. "Już się pogubiłem, miałem spotkanie z posłem Nowakiem i premierem Schetyną - takie negocjacje międzysztabowe, na których zaproponowaliśmy pytania, wówczas sztab Bronisława Komorowskiego zareagował na to niechętnie" - mówił w Programie Trzecim Polskiego Radia rzecznik PiS. Zaznaczył, że później oba sztaby spotkały się w TVP na spotkaniu z telewizjami, gdzie Platformę reprezentowała rzecznika sztabu Komorowskiego Małgorzata Kidawa-Błońska oraz europoseł Sławomir Nitras. "Nitras powiedział, że jednak sztab Bronisława Komorowskiego zmienia zdanie i zgadza się na pytanie wzajemne i oczekuje od nas odpowiedzi" - mówił Bielan. O tym, że sztab Komorowskiego zmienił zdanie w sprawie wzajemnych pytań kandydatów - jak mówi - Bielan dowiedział się w piątek wieczorem. "Usłyszałem, że pan poseł Nowak jednak na pytania się nie zgadza, więc nie wiem, czy to jest wynik jakiegoś wewnętrznego bałaganu, czy pan marszałek Komorowski się rozmyślił" - powiedział Bielan.
Adam Bielan zadeklarował, że sztab Jarosłąwa Kaczyńskiego zgadza się na rundę pytań wzajemnych. O to, czy kandydaci w niedzielnej debacie powinni zadawać sobie na wzajem pytania, pytany był w sobotę w RMF FM premier Donald Tusk. Premier zaznaczył, że Komorowski nie negocjuje formuły debaty, a robią to sztaby wyborcze obu kandydatów. "Uważam, że pewne doświadczenia z gospodarzem tej debaty, czyli telewizją publiczną powodują, że sztab Bronisława Komorowskiego stara się być ostrożny i czujny, bo wiadomo jak wygląda kampania Jarosława Kaczyńskiego prowadzona przez telewizję publiczną na co dzień. Więc proszę się nie dziwić, że niektórzy ludzie doradzający Bronisławowi Komorowskiemu są bardzo ostrożni" - powiedział Tusk.