13.08.09, 21:06
Wyd. z TM nr 462
RAFAŁ KRÓLIKOWSKI, aktor: „W momencie, kiedy przysięgałem wierność mojej żonie w kościele, zadrżał mi głos. Ale mnie tę przysięgę strasznie trudno złamać. Kiedyś skontaktowała się ze mną atrakcyjna dziewczyna pod pretekstem pisania pracy dyplomowej na temat moich ról. Spotkaliśmy się trzy razy. Gdy odprowadzałem ją do tramwaju mówiła, że mnie pragnie. Byłem strasznie przejęty tłumaczeniem jej, dlaczego to niemożliwe. Wierność, to wartość, która daje poczucie bezpieczeństwa.”
„Twój Styl”
MAGDALENA RÓŻDŻKA, aktorka: „Nie jestem typem sportowca i moja ulubiona forma ruchu to … wypoczynek. W pracy ruszam się dużo i wtedy to lubię. Jem dużo warzyw, trochę owoców i codziennie trochę białka, ryba albo soja. Do tego syte śniadanie, później częste, ale małe posiłki. Sądzę, że żyję zdrowo. Nie przesadzam, nie wpadam w skrajności, nie odmawiam sobie przyjemności – to moim zdaniem zdrowo. Kiedyś chodziłam na jogę, teraz nie mam czasu, ale kiedyś do niej wrócę.”
„Peso Perfecto”
PAWEŁ KUKIZ, muzyk: „W tej chwili istnieją w Polsce dwie drogi do sławy. Pierwsza, którą polecam: można konsekwentnie robić to, co się kocha. Nie pękać, gdy media nie prezentują naszej twórczości, tylko robić swoje. Jest to trudniejszy sposób robienia kariery, ale dzięki niemu mamy czyste sumienie i zyskujemy na wiarygodności. Druga droga do „sławy” – makiaweliczna – prowadzi przez różnego rodzaju telewizyjne show w rodzaju „Śpiewać każdy może”, „Zatańcz tak, by obsunęła ci się sukienka i pokazała kawałek cycka” i inne tego rodzaju dzieła.”
„Wprost”
MAŁGORZATA KOŻUCHOWSKA, aktorka: „Im jestem starsza, tym mam więcej pokory. To, co dostanę od życia, wykorzystam najlepiej jak potrafię. Czuję w sobie odwagę i siłę, których nie miałam wcześniej. Czekam na kolejne zawodowe wyzwania, nowe role. Chciałabym częściej grać za granicą, poznawać ludzi, wymieniać doświadczenia. A prywatnie? Puszczam wodze fantazji: marzyłby mi się dom z pięknym ogrodem i widokiem na morze gdzieś na południu Europy. Piękna pogoda, dobre jedzenie, rodzina przy stole, a w ogrodzie biegają dzieci.”
„Pani”
STANISŁAW SOYKA, muzyk: „Rodzice dawali mi rady, ale niestety przed niczym mnie nie ustrzegły. Kiedy mieszkałem na Zachodzie, miałem roczny ciąg kokainowy. Dziś mam już 50-tkę i wreszcie czuję się dojrzałym mężczyzną. Na szczęście trafiłem wreszcie na kobietę, która radziła sobie z codziennymi problemami i moja niedojrzałością. Przy Ewie, mojej obecnej partnerce, z którą jestem już 10 lat, ustatkowałem się. To wyjątkowa kobieta, dama. Ktoś z kim mogę porozmawiać o wszystkim i o niczym. Albo pomilczeć…”
„Na Żywo”
EDYTA JUNGOWSKA, aktorka: „Bywa, ze wstaje o 6., pół godziny później wyjeżdżam na plan, 12 godzin w pracy – czasem, kiedy padam ze zmęczenia – szybka reanimacja za pomocą masażu albo maseczki. O 22 jestem w domu i z nadmiaru wrażeń długo nie mogę zasnąć. Kiedy mam mało czasu, robię wszystko na budzik. Ustawiam w komórce alarm, który dzwoni dokładnie wtedy, Kidy kończą mi się minuty przeznaczone na konkretna czynność. Doszło do tego, że wyliczałam sobie czas na spacer i tez nastawiałam budzik.”
„Kobieta i Życie”
Aktualnie nie mamy ofert pracy.
Dodaj swoją ofertęDo zdobycia jeden egzemplarz książki.
Zapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
Komentarze