28.01.10, 21:38
Adam Kamiński: Chcemy robić pismo na najwyższym poziomie
O nowym piśmie, tytule i zamierzeniach dla MediaFM.net opowiada Adam Kamiński, redaktor nowego kwartalnika literackiego „Bliza”.
Rozmowa z Adamem Kamińskim, redaktorem nowego kwartalnika literackiego „Bliza”
Kuba Wajdzik: W listopadzie 2009 r. na rynku prasowym zadebiutował gdyński kwartalnik literacki "Bliza". Kto był inicjatorem nowego tytułu i skąd pomysł na takie pismo?
Adam Kamiński: Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest Leszek Kopeć, który teraz opiekuje się pismem jako wydawca, i Paweł Huelle, który jest redaktorem naczelnym. Gdynia nigdy nie miała pisma stricte artystycznego, bywały działy w czasopismach czy nawet dodatki artystyczne. Ale pisma, jakimi już od dawna mogą chwalić się choćby sąsiednie miasta Gdańsk (np. „Tytuł” czy „Autograf”) lub Sopot („Topos”, „Korespondencja z Ojcem”), tutaj nigdy się nie wydawało. Gdynia jest miastem młodym, ale mającym już swoje tradycje i zasługującym na własny kwartalnik artystyczny.
KW: Tytuł ("Bliza") w języku kaszubskim oznacza latarnię morską. Rozumiem, że tytuł nie jest przypadkowy.
AK: Tytuł nawiązuje do korzeni miasta – jeszcze na początku lat dwudziestych XX wieku była tu kaszubska wioska rybacka. Słowo bardzo ładne, a przy tym o ogromnym znaczeniu symbolicznym.
KW: Jaka jest zawartość pisma i czego można się po nowym kwartalniku spodziewać w najbliższych miesiącach?
AK: Od początku postanowiliśmy kształtować pismo w taki sposób, żeby wielu czytelników znalazło tu coś dla siebie. Szalenie istotna jest dla nas tematyzacja poszczególnych numerów. Temat musi być nośny, ważny, interesujący. W pierwszym numerze była to „Sztuka i nowoczesność”, w drugim, który właśnie zamykamy, jest to „Współczesna tożsamość polska” – pytanie, kim jesteśmy jako Polacy w oczach swoich i naszych sąsiadów (jest kilka tekstów twórców z zagranicy). Poza tym dyskusje i rozmowy, eseje o sztuce, proza, poezja, recenzja, dział „Tu i teraz” – o bieżących gdyńskich wydarzeniach artystycznych o szerszym znaczeniu, cykl fotograficzny związany z miastem. Do drugiego numeru oprócz CD z serii audiobiblioteki dodajemy DVD z trzema filmami Warsztatów Filmowych w Gdyni. Multimedialne dodatki będą zresztą o wiele częstsze.
KW: Wraz z pierwszym numerem zainaugurowana została również seria audiobiblioteki gdyńskiego kwartalnika artystycznego "Bliza". Co jest jego celem i co się znajdzie na płytach?
AK: „Audiobiblioteka Blizy” jest pionierskim przedsięwzięciem. To rodzaj książki czytanej przez samych twórców. Powie Pan, że w tej formie nie ma nic nowego? I owszem, były już próby autorskich czytań, ale incydentalne i dotyczące wyłącznie twórców już uznanych. My zamierzamy utworzyć bibliotekę poetyckich i prozatorskich książek czytanych przez młodych, dobrze zapowiadających się autorów.
KW: Jakby Pan określił cele pisma? Czy w zamierzeniach "Bliza" ma tylko promować szeroko pojętą sztukę, czy również kreować trójmiejskie życie artystyczne?
AK: Plany mamy bardzo szerokie. Ruszyła już Scena Literacka „Blizy” w Bohema Jazz Club w Gdyni – raz w miesiącu prezentujemy tu wartościowych twórców i trochę rzadziej prowadzimy rozmowy tematyczne z ciekawymi autorami. Ostatnio na naszej scenie odbyła się impreza z rozmową „Kina przedwojenne w Gdyni” i występem muzycznym. Niedługo też rozpoczniemy działalność wydawniczą prozy i poezji, przekładów. Projekt jest już daleko posunięty.
KW: Jaki jest nakład "Blizy" i jaka jest cena?
AK: Pismo wychodzi w 1000 egz. Pierwszy numer rozszedł się w ciągu kilkunastu dni w pomorskich Empikach. Drugi numer powinien być już dostępny w całej Polsce w sieci Empik. Pierwszy numer kosztował 10 zł (za 250 stron + CD), być może od drugiego cena nieco wzrośnie.
KW: Wydawcą "Blizy" jest Centrum Kultury w Gdyni. Rozumiem, że przy tworzeniu niemal wszystkie pisma artystyczne, korzystają z funduszy zewnętrznych.
AK: Kultura potrzebuje mecenasów. „Bliza” jest szczęśliwie wspierana przez miasto Gdynia, które ostatnio mocno inwestuje w kulturę. I słusznie, bo miasto to nie tylko gospodarka, handel, biznes, nie tylko krajobraz i wypoczynek, ale też duch miejsca, który tworzony jest szczególnie przez ludzi kultury. Gdynia dobrze inwestuje, bo inwestuje w twórców, a najlepszych z nich gromadzimy wokół „Blizy”.
KW: Jakie sygnały dostali Państwo po wydaniu pierwszego numeru? Czy instytucje oraz twórcy wykazali zainteresowanie?
AK: Chcemy robić pismo na najwyższym poziomie, więc możemy się tylko cieszyć z licznych zgłoszeń i propozycji współpracy. Recenzje były dobre i liczne, zainteresowały się nami nie tylko trójmiejskie media, ale w najlepszy sposób mówiono o nas w „Tygodniku Powszechnym” czy w Polskim Radiu.
Redakcja "Blizy" przy pracy, od lewej Adam Kamiński, Piotr Millati, Paweł Huelle.
Adam Kamiński - sekretarz redakcji „Blizy” - ur. w 1978 roku, gdynianin. Prozaik, dramaturg, krytyk literacki. Autor zbiorów opowiadań Sam (2006) i Kapłanka (2008) oraz dramatów Wybrany (2007), Przybysz (2007), wystawionych w Teatrze Polskiego Radia, i Śmierć matki przełożonej inscenizowanego w Radiu Gdańsk (2009).
Aktualnie nie mamy ofert pracy.
Dodaj swoją ofertęDo zdobycia jeden egzemplarz książki.
Zapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
Komentarze