07.03.10, 17:31
Wyrok ws. Gościa Niedzielnego utrzymany
Wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach „Gość Niedzielny” musi przeprosić Alicję Tysiąc, wypłacić kobiecie odszkodowanie w wysokości 30 tys. zł. Oraz pokryć koszty postępowania apelacyjnego w wysokości 2070 zł.
Wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach „Gość Niedzielny” musi przeprosić Alicję Tysiąc, wypłacić kobiecie odszkodowanie w wysokości 30 tys. zł oraz pokryć koszty postępowania apelacyjnego w wysokości 2070 zł.
Zdaniem sądu „Gość Niedzielny” bezprawnie porównał Alicję Tysiąc do hitlerowskich zbrodniarzy z oświęcimskiego obozu. Dlatego też Archidiecezja Katowicka jako wydawca i ks. Marek Gancarczyk jako redaktor naczelny tygodnika muszą w ramach przeprosin „wyrazić ubolewanie, że przez bezprawne naruszenie dóbr osobistych pani Alicji Tysiąc i używanie języka nienawiści wyrządzili jej ból oraz krzywdę”. Z treści poprzednich przeprosin sąd zmienił jedno sformułowanie – słowa „morderstwo” ma zastąpić „zagładę” Żydów. Sędziowie przyznali, że "w żadnym z opublikowanych artykułów w „Gościu Niedzielnym” nie użyto tego sformułowania, a tym samym Sąd Okręgowy wyszedł ponad dokonane ustalenia poczynione w oparciu o teksty zawarte w inkryminowanych publikacjach". Przeprosiny mają zostać opublikowane zwykłą czcionką używaną przy redagowaniu pisma na trzeciej stronie tygodnika w drugim numerze po uprawomocnieniu się wyroku sądowego. Ta zmiana wynika z przyczyn technicznych. Opublikowanie przeprosin w pierwszym numerze po uprawomocnieniu się wyroku byłoby niemożliwe.
Ogłaszając wyrok przewodnicząca składu sędziowskiego przyznała, że „chrześcijaństwo jest religią miłości i taki powinien być język, jakim posługuje się katolicka redakcja" – zapewniając przy tym, że sprawa na linii „Gość Niedzielny”- Alicja Tysiąc dotyczy ochrony praw osobistych, a nie kwestii światopoglądowych i religijnych.
Piątkowy wyrok katowickiego sądu wzbudził wielkie poruszenie. Redakcja „Gościa” nie zgadza się z tą decyzją. „Uznajemy to rozstrzygnięcie za niesprawiedliwe i ograniczające wolność słowa. Po raz kolejny uznano, że redakcja „Gościa Niedzielnego” ma przeprosić za słowa, których nigdy nie napisaliśmy” - komentują. Zdaniem przegranej strony werdykt Sądu Apelacyjnego w Katowicach jest akceptacją „niedopuszczalnej metody, zastosowanej przez Sąd Okręgowy, arbitralnego i wybiórczego zestawienia wyrwanych z kontekstu fragmentów artykułów, dla skonstruowania nie istniejącego bytu medialnego, nazwanego „mową nienawiści”, za który mamy przeprosić. Rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego potwierdza niebezpieczny precedens, że to sądy, w dowolny sposób interpretując „kontekst” oraz „ogólną wymowę” artykułów, w istocie decydują o kształcie publicystyki na wrażliwym obszarze rozstrzygnięć etycznych i moralnych. Oznacza to poważne ograniczenie nie tylko wolności słowa, ale także prawa katolików do udziału w debacie publicznej” – czytamy w oświadczeniu.
Myśli te potwierdzają rozliczni komentatorzy, których poruszyło rozstrzygnięcie procesu. „Pani sędzia rozstrzygająca sprawę Alicji Tysiąc przeciwko „Gościowi Niedzielnemu” weszła w rolę kaznodziei pouczającego, czym jest chrześcijaństwo. […] Sędzia zapomniała jednak, że język chrześcijaństwa polega także na odróżnianiu dobra od zła, mówieniu: tak – tak, nie – nie. Te słowa muszą zaboleć, ale mamy prawo ich użyć, bo chodzi tu o rzeczy najważniejsze: życie i śmierć” – skomentował ks. Kazimierz Sowa, dyrektor Religia.TV. W obronie „Gościa” stanęli także m.in. Marek Jurek, Paweł Kukiz, Marek Horodniczy, Bronisław Wildstein i Dorota Gawryluk.
Redakcja „Gościa Niedzielnego” podziękowała wszystkim osobom i instytucjom, które wspierały redakcję w czasie procesu. Strona konfliktu rozważa możliwość złożenia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.
Komentarze