19.03.17, 18:51
Robert Makłowicz: Nie dam się wciągnąć w tandetną brazylijską telenowel
Ewa Świecińska napisała w mediach społecznościowych, że Robert Makłowicz podczas kręcenia spotu obrażał dziennikarzy „Wiadomości”, a także naśmiewał się z wypadku Premier Beaty Szydło. Do wpisów reżyserki odniósł się sam zainteresowany.
„Pojawiają się kolejne głosy drugiej strony, jak niestety muszę nazwać mych interlokutorów z TVP. Zabrała go również Pani Ewa Świecińska, reżyserka odpowiedzialna za powstanie i kształt feralnego spotu. Zarzuca mi po wielekroć mijanie się z prawdą. Nie zamierzam jednak detalicznie roztrząsać jej wersji wydarzeń, gdyż tak się ona ma do rzeczywistości, jak śledź po japońsku do do Tokio i Osaki” - napisał Robert Makłowicz w mediach społecznościowych. „Nie dam się wciągnąć w tandetną brazylijską telenowelę, pełną pomówień i niemożliwych do sprawdzenia oskarżeń. Teraz mam się tłumaczyć z żartów na temat wypadku Pani Premier, za chwilę usłyszę, że podważałem gdzieś wynik bitwy pod Grunwaldem lub w pikelhaubie na głowie bezcześciłem narodowe symbole. To makiawelska taktyka wciągnięcia mnie w dyskusję znaną z politycznego piekiełka, po której nikt już nie będzie wiedział. kto ukradł rower, a komu go ukradziono. Ufam jednak, że w tym wypadku nie zdoła ona odnieść sukcesu” – kontynuuje Makłowicz.
„Istota sporu jest bowiem prosta, jak amerykańska autostrada i klarowna, niczym alpejskie powietrze wiosną: nie dostałem scenariusza przed kręceniem spotu, zatem go też nie podpisałem, co jest normalną praktyką telewizyjną, gdy się komuś scenariusz wręcza, użyto w spocie jedynie części mej wypowiedzi, zmieniając w ten sposób jej pierwotny kontekst. Przez 20 lat trzymałem się z dala od polityki i teraz też nie dam się w nią wciągnąć. Niezależnie od tego, kto rządziłby telewizją publiczną, na podobną manipulacje zawsze zareagowałbym tak samo” - napisał Makłowicz.
Przypomnijmy. W piątek TVP rozwiązała umowę z Robertem Makłowiczem na produkcje i kupno autorskiego programu dziennikarza. Stało się po tym, jak Makłowicz zażądał usunięcia go ze spotu autopromocyjnego.
W dyskusję w sobotę włączyła się Ewa Święcińska, reżyserka spotu promocyjnego. „Pan Makłowicz nie powiedział wszystkiego o spocie promującym TVP, w którym brał udział. To mój punkt widzenia. Też byłam na planie spotu” – napisała reżyserka w mediach społecznościowych. „R. Makłowicz wiedział, że gra w spocie PROMO TVP, bo dostał scenariusz. Nie podobało mu się, że występuje z innymi kolegami. Obrażał na planie D. Holecką i K. Ziemca. Atakował Szefową Wiadomości - M. Paczuską. Naśmiewał się tez z wypadku p. Premier. Mimo niechęci do TVP wystąpił w spocie korporacyjnym. Przyznał, że tylko TP chce kupować jego program. Potem przyglądał się nagraniu Marceliny Zawadzkiej, która wypowiadała kwestię - ... "daje nadzieję" - odnosząc się do TP, a nie programu kulinarnego. Tekst, który p. R. Makłowicz powiedział w spocie jest prawdziwy, bo TVP rzeczywiście jest "słodka i doskonała", skoro płaciła za program autorowi, który się wstydzi, że w niej występuje” – napisała reżyserka.
„Ciekawe info o oglądalności programu p. Makłowicza. "Formuła się wyczerpała". Autorski program R. Makłowicza już dawno przestał być 1-szym wyborem widzów (Najlepiej jest oglądana oferta TVN czy Polsatu). Ostatni premierowy odc. miał 800 tys. widownię i 8 proc. udział, a więc poniżej udziału TVP2. W sezonie zimowym powtórki miały zaledwie 500 tys. i niecałe 5 proc. udziału, a stacja była w tym paśmie 4 wyborem. Audycja nadawana od 1998 r. straciła w ostatnich 2-3 latach swój wyróżniający charakter. Inne programy o kuchniach świata i gotowaniu i inne osobowości tv przyciągają obecnie o wiele większą uwagę widzów. Być może jak w przypadku każdego programu czy produktu wyczerpał się jego cykl życia…” – napisała Święcińska, a do wypowiedzi dodała film z YouTube z Robertem Makłowiczem zmontowany tak, by zawierał przede wszystkim samogłoskę „eeee” wypowiadaną przez dziennikarza.
Aktualnie nie mamy ofert pracy.
Dodaj swoją ofertęDo zdobycia jeden egzemplarz książki.
Zapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
Komentarze