Fala krytyki zalewa polityków

W przedwyborczym okresie szefowie partii politycznych mają coraz więcej powodów do zdenerwowania. W prasie z miesiąca na miesiąc więcej miejsca zajmują tematy polityczne, a jednocześnie częściej krytykuje się liderów ugrupowań. W lipcu wskaźnik publikacji negatywnych osiągnął niespotykany w poprzednich miesiącach poziom – wynika z badania „Scena Polityczna” wydanego przez „PRESS SERVICE Monitoring Mediów”.

Jarosław Kaczyński krytykowany był w niemal połowie tekstów jakie ukazały się w dziennikach ogólnopolskich. Łącznie aż 46 proc. publikacji na jego temat miało wydźwięk negatywny. Tylko o jeden procent mniej takich doniesień pojawiło się o Donaldzie Tusku. Obaj politycy zanotowali wzrost nieprzychylnych informacji na swój temat względem poprzedniego miesiąca. W przypadku premiera był on znaczący i wyniósł aż 14 pkt. proc. Wysoki odsetek takich artykułów miał również Grzegorz Napieralski (35 proc.), choć w jego przypadku odnotowano dwuprocentowy spadek w porównaniu z czerwcem. O przewodniczącym PSL, Waldemarze Pawlaku pojawiło się 17 proc. publikacji negatywnych, a na temat Pawła Kowala nie było ich wcale.

Dane agencji informacyjnej „PRESS-SERVICE Monitoring Mediów” dowodzą, że szef PJN okazał się zdecydowanie najmniej medialnym liderem politycznym. W drugim miesiącu piastowania swojego stanowiska Kowal zanotował tylko 70 publikacji prasowych, z czego zaledwie 28 pojawiło się w dziennikach ogólnopolskich. Jego aktywność medialna w porównaniu z pozostałymi monitorowanymi politykami była wręcz niezauważalna. W tym samym czasie o Donaldzie Tusku pojawiło się 2,3 tys. tekstów, a o Jarosławie Kaczyńskim 1,4 tys. Około pięciuset artykułów dotyczyło Waldemara Pawlaka, a czterystu - Grzegorza Napieralskiego.

Prezesa Rady Ministrów oprócz „Naszego Dziennika” (97 proc. publikacji negatywnych) najczęściej krytykowały tabloidy – „Super Express” (58 proc.) i „Fakt” (40 proc.). Na szefie PiS-u suchej nitki nie zostawiały dwie najpoczytniejsze gazety w Polsce – „Fakt” (60 proc.) i „Gazeta Wyborcza” (61 proc.), natomiast o Grzegorzu Napieralskim najgorzej pisano w „Naszym Dzienniku” (78 proc.) i „Fakcie” (47 proc.).

Niespotykaną dotąd medialność uzyskał prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, który był w lipcu najczęściej występującym w prasie włodarzem miasta.  Wyprzedził on nawet Hannę Gronkiewicz-Waltz, przewodzącą do tej pory w klasyfikacji prezydentów w każdym wydaniu analizy „Scena Polityczna”. Zainteresowanie Dutkiewiczem było konsekwencją jego inicjatywy politycznej „Obywatele do Senatu”. Akcja zyskała na znaczeniu po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Stwierdził on, że nie ma przeszkód, aby wybory do izby wyższej odbyły się w 100 jednomandatowych okręgach, co znacząco zwiększyło prawdopodobieństwo sukcesu ruchu. Budowany przez Dutkiewicza samorządowy front wyborczy media interpretowały jako wyzwanie zarówno wobec Platformy Obywatelskiej, jak i Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent Wrocławia pojawiał się w mediach również w kontekście przedterminowych wyborów na prezydenta Wałbrzycha.

Wśród partii politycznych w dalszym ciągu najbardziej medialne jest Prawo i Sprawiedliwość (4,1 tys. publikacji), które wyprzedza kolejno Platformę Obywatelską (2,8 tys.), Sojusz Lewicy Demokratycznej (2,3 tys.), Polskie Stronnictwo Ludowe (1,4 tys.) oraz ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza (0,6 tys.).

Badanie „Scena Polityczna” realizowane jest na podstawie monitoringu 1100 tytułów prasy ogólnopolskiej i regionalnej. Od września 2010 roku „PRESS-SERVICE Monitoring Mediów” co miesiąc publikuje raport zawierający wyniki aktywności prasy w sferze politycznej. Od tego czasu przebadano łącznie ponad 130 tys. publikacji. Najnowsze wydanie dotyczy materiałów, jakie ukazały się od 1 do 31 lipca 2011 roku. Z kolei wydźwięk informacji na temat liderów politycznych badany jest na podstawie publikacji z ośmiu największych dzienników ogólnopolskich ("Dziennik Gazeta Prawna”, „Fakt”, „Gazeta Wyborcza”, „Metro”, „Nasz Dziennik”, „Polska the Times”, „Rzeczpospolita”, „Super Express”).