10.01.12, 21:42
Partie polityczne w mediach
Firma NEWTON Media Sp. z o.o. zbadała, jak w minonym tygodniu prasa pisała na temat pięciu partii. Przeanalizowano wszystkie publikacje, które ukazały się w dziennikach i tygodnikach ogólnopolskich.
Firma NEWTON Media Sp. z o.o. zbadała, jak w minonym tygodniu prasa pisała na temat pięciu partii. Przeanalizowano wszystkie publikacje, które ukazały się w dziennikach i tygodnikach ogólnopolskich. Wyselekcjonowano z nich wszystkie informacje, które dotyczyły Platformy Obywatelskiej (PO), Prawa i Sprawiedliwości (PiS), Ruchu Palikota, Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL) oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD).
W ciągu tygodnia (02 - 07.01.2012r.) na temat wymienionych partii ukazało się 328 publikacji. Najwięcej informacji dotyczyło Platformy Obywatelskiej – 193, co stanowiło ponad 32 % spośród wszystkich publikacji na temat pięciu ugrupowań politycznych.
W ostatnim tygodniu najważniejszym wydarzeniem, do którego odniosły się wszystkie frakcje polityczne, dziennikarze oraz eksperci było zamieszanie wokół nowej listy leków refundowanych obowiązującej od 1 stycznia 2012 roku: "Eksperci prawa farmaceutycznego uważają, że ustawa refundacyjna jest pełna niedoróbek i spowoduje kolejne zamieszania wokół list leków. Politycy PO uspokajają, że wszystko wyjaśni się w miarę publikowania kolejnych list" (Rzeczpospolita, Katarzyna Nowosielska, "Co dalej z refundacjami leków", 04.01.). Według Prawa i Sprawiedliwości rząd po raz kolejny nie zdał egzaminu i wprowadził w życie niedopracowaną ustawę, która pociągnie za sobą ogromne koszty i spowoduje zamieszanie. Zdaniem opozycji "Za bałagan z receptami na leki refundowane odpowiada Ewa Kopacz, do niedawna minister zdrowia, która przeprowadziła ustawy przez Sejm. Chaos, który obserwujemy dziś, jest tylko początkiem problemów - ustawa, która weszła w życie 1 stycznia, jest pierwszą z całego pakietu przygotowanego przez panią minister (...) Ofiarą indolencji pani minister padają dziś pacjenci, lekarze i aptekarze, ale warto pamiętać, że są to konsekwencje decyzji premiera Tuska" (Gazeta Polska Codziennie, Joanna Lichocka, "Tusk, nie Arłukowicz", 04.01.). W związku z tym PiS domaga się dymisji obecnego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza: "PiS zapowiedziało złożenie wniosku o wotum nieufności wobec Bartosza Arłukowicza. "Minister jest odpowiedzialny za bałagan, który pojawił się przy wprowadzaniu ustawy refundacyjnej. Zalegitymizował knot prawny, zamiast znowelizować ustawę" – tłumaczył Bolesław Piecha z PiS" (Rzeczpospolita, "PiS chce odwołania ministra zdrowia", 04.01.). Wniosek PiS-u popiera Solidarna Polska i Ruch Palikota. Przeciwna jest Platforma oraz Ludowcy: "Posłowie Solidarnej Polski i Ruchu Palikota zapowiedzieli, że poprą wniosek o odwołanie Arłukowicza (...) Przeciw będą głosować kluby PO i PSL, które mają łącznie 235 posłów (do odwołania ministra potrzebnych jest 231 głosów). Co zrobi SLD? - Nie rozważaliśmy tej kwestii, nie znamy treści i uzasadnienia wniosku PiS - powiedział szef Sojuszu Leszek Miller" (Gazeta Wyborcza, Judyta Watoła, "Lista leków wciąż dziurawa", 04.01.).
W minionych dniach zastanawiano się także nad sposobem działania premiera Donalda Tuska w tym roku: "Premier Donald Tusk dociska ministrów, aby jak najszybciej wprowadzali w życie zapowiedzi z exposé. O efekty dopytywał ich m.in. na jednym z ostatnich posiedzeń gabinetu. Determinację rządu do ich wdrożenia potwierdza opublikowany w piątek "Wykaz prac legislacyjnych" – zawiera informacje, jakie projekty ustaw i założenia do nich powstaną w ciągu najbliższych trzech miesięcy. (...) Dwie ustawy z exposé premiera – utrudniająca unikanie podatku Belki i podwyższająca składkę rentową – zostały już przez Sejm przyjęte. Z pozostałymi może nie pójść tak łatwo. Najwięcej kłopotów przyniosą te, gdzie ścierają się interesy PO i PSL. Choć prace nad projektami już się rozpoczęły, wciąż trwają koalicyjne rozmowy, które przesądzą o ich kształcie" (Rzeczpospolita, Katarzyna Borowska, "Tusk żąda przyspieszenia", 02.01.). Dużo uwagi poświęcono również przyszłości koalicji PO – PSL: "Donald Tusk po wygranych wyborach zdawał się jasno wyrazić, że to on rozdaje karty. - Jeśli PSL uzna, że nie chce razem z PO przeprowadzić pakietu reform, to trudno będzie dalej kontynuować współpracę - oświadczył w telewizyjnym wywiadzie w TVP 2. Jego słowa zabrzmiały jak ostrzeżenie dla koalicjanta". Polska The Times, Joanna Miziołek, ("Nie wszystkim w PSL podoba się ugodowa polityka wobec PO", 05.01.). Kwestią, która dzieli koalicjantów jest opłacanie składki zdrowotnej rolników z budżetu państwa. Wiadomo, że PSL nie chce się zgodzić na likwidację KRUS-u: "Jakiekolwiek tknięcie tematu rolniczych pieniędzy wywołuje ogromną nerwowość Polskiego Stronnictwa Ludowego, a twarz prezesa Waldemara Pawlaka staje się jeszcze bardziej kamienna, choć trudno sobie to wyobrazić" (Puls Biznesu, Jacek Zalewski, "Pierwsze tarcie koalicjantów", 04.01.). We wtorek 3 stycznia na posiedzeniu rządu zdecydowano, że PO będzie musiała skorygować propozycję w sprawie składki zdrowotnej dla rolników. "Sprawa składki nieoczekiwanie spadła wczoraj z posiedzenia Rady Ministrów. Rząd ma o niej dzisiaj dyskutować. Nową propozycję przedstawią premier Donald Tusk z ministrem zdrowia. Minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) zapewnia "Gazetę", że w tej sprawie w koalicji jest zgoda" (Gazeta Wyborcza, Renata Grochal, „Sześć lat za 6 hektarów”, 04.01.).
Prawie 27% wszystkich analizowanych publikacji dotyczyło jednocześnie PO i PiS. Pisano głównie o niefortunnej według opozycji liście leków refundowanych. Prawo i Sprawiedliwość skomentowało także decyzję szefa rządu o powołaniu do życia MAiC. Według gazety Nasz Dziennik: "Przyczyny powołania Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji są ewidentne: w ten biurokratyczno-administracyjny sposób próbuje się ukryć odpowiedzialność za katastrofę e-administracji przed urzędnikami z UE, którzy przyjadą do Polski skontrolować, na co właściwie wydano unijne pieniądze. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji to sztuczka biurokratów, którzy w ten sposób chcą uniemożliwić znalezienie odpowiedzialnych za największą klęskę cywilizacyjną rządów Tuska" (Nasz Dziennik, Piotr Piętak, "Krach e-administracji – przyczyny", 04.01.).
Warto wspomnieć, że artykuły które dotyczą tylko opozycji i partii Donalda Tuska pojawiają się najczęściej w Naszym Dzienniku oraz w Gazecie Polskiej i mają charakter pejoratywny. Prawo i Sprawiedliwość pojawiło się w 174 artykułach, które dotyczyły głównie krytyki rządu. Oprócz wniosku PiS-u o odwołanie Bartosza Arłukowicza pojawił się także wątek czyszczenia rządu z "ludzi Grzegorza Schetyny": "Adam Rapacki, wiceminister spraw wewnętrznych, odchodzi z resortu. Dymisja jest kolejną odsłoną wewnętrznej walki w obozie władzy (...) Rapacki był człowiekiem skontaktowanego z premierem Grzegorza Schetyny. Były marszałek Sejmu traci wpływy na rzecz otoczenia szefa rządu. Wyraźnie widać, że Donald Tusk czyści szeregi tak, by w rządzie nie było ludzi Schetyny — mówił dziennikarzom Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości" (Gazeta Polska Codziennie, Przemysław Harczuk, Kolejny cios w Schetynę", 04.01.).
Pięć badanych partii politycznych zostało wymienionych razem tylko w 4% artykułów. Interesująca okazała się druga część corocznego cyklu Gazety Wyborczej, w którym publicyści różnych opcji wybierają hity i porażki polityczne mijającego roku. I tak np. Anna Grodzka i Robert Biedroń uznali że "Bublem roku jest ograniczenie dostępu do informacji publicznej: urzędnik może teraz odmówić pokazania informacji publicznej, jeśli uzna, że mogłoby to zaszkodzić istotnym interesom gospodarczym czy majątkowym państwa lub osłabić pozycję w rokowaniach międzynarodowych". Natomiast według nich na uznanie zasługuje fakt, że: "Po małym oddechu premier znowu wrócił do aktywności wyborczej, ułożył sobie po swojemu rząd, zapowiedział reformy oszczędnościowe i wdał się w rozgrywki europejskie. Z tego powodu wygłosił, pod silnym ostrzałem wroga krajowego, kilka zasadniczych i dobrych przemówień o wspólnej Europie i potrzebie jej przemiany, wspierany równolegle przez Radosława Sikorskiego. Ta suma aktywności, decyzji i słów Donalda Tuska, integralnych i dodających się do siebie, pozwala przyznać mu najważniejszy puchar" (Gazeta Wyborcza, "Majstersztyk i bubel 2011", 02.01.).
Tymczasem Newsweek Polska opublikował sondaż na najpopularniejszego polskiego posła, który wygrał Ryszard Kalisz: "Urokowi Kalisza nie potrafi się oprzeć aż co trzeci poseł PO i PSL. Ma mnóstwo dobrej energii. Zawsze uśmiechnięty i pozytywnie nastawiony do innych" – uzasadnia swój wybór Małgorzata Kidawa-Błońska z PO. Drugie miejsce w rankingu zajął Janusz Palikot, do niedawna czarna owca Platformy. Ten sentyment posłów koalicji nie zaskakuje dr. Rafała Chwedoruka, politologa z Uniwersytetu Warszawskiego. "Ich polityczny rozwód miał aksamitny charakter i nie bez powodu Ruch Palikota nazywa się przedłużonym ramieniem Platformy" – komentuje. (Newsweek Polska, Ewa Konieczna, "Ulubiony sejmowy wróg", 02.01.). W mionionym tygodniu nie zabrakło też sondażu poparciu dla partii: "Według najnowszego sondażu Millward Brown SMG/KRC przeprowadzonego dla "Faktów" TVN Platforma cieszy się poparciem 38% ankietowanych. Na PiS swój głos oddałoby zaledwie 20 proc. Respondentów. Trzecie miejsce zajął Ruch Palikota (12%), który zyskał 3 pkt. procentowe. Na SLD i PSL swój głos oddałoby po 9% badanych" (Super Express, "PO i Palikot w górę", 07.01.).
Komentarze